Sasuke
Po raz kolejny
oglądałem zachód słońca w towarzystwie ciemnowłosej. Poznałem ja nie cały
miesiąc temu. Prosiła ją specjalnie Tsunade żeby porządkowała mój dom. Gdy
tylko się obudzę dziewczyna jest już w moim domu. Oczywiście wiem ze jest po to
żeby mnie szpiegować. Yuki jest raczej zamknięta w sobie dziewczyna o
przepięknych niebieskich oczach. W jej oczach odbijał się słaby promień słońca.
Gdy tylko pojawiła się w moim domu, wszystko się zmieniło. Na początku
sprawiała wrażenie zagubionej i przestraszonej dziewczyny. Jednak gdy tylko niebieskooka zaufała mi wszystko się zmieniło. Zacząłem ja poznawać taka jaka jest. Powiedziała ze tylko
najbardziej zaufanej osobie wyjawi swój sekret. Wiem ze mieszka kila ulic dalej
z rodzina Mashiba. Rodzina Mashiba mieszka tu od 4 lat, wcześniej mieszkali w
kraju wody. Są doskonała nowa policja Konohy. Wcześniej policje Konohy pełnił
klan Uchiha. Klanu Uchiha już nie było. Mój brat Itachi, zabił wszystkich. Rodziców,
kuzynostwo, wszystkich. Oszczędził tylko mnie. Moi celem jest odbudować klan.
Moje postanowienie przypomina trochę marzenie Naruto. "Chce zostać
Hokage!". Niedawno zrozumiałem ze jest on moi prawdziwym najlepszym
przyjacielem. Westchnąłem i uśmiechnąłem się do Yuki.
-Pora wracać. - Oznajmiła
dziewczyna
-Oke.
Yuki
Po raz kolejny oglądałam
zachód słońca z młodym Uchiha. W jego ciemnych oczach nie mogłam nic dostrzec.
Gdy tylko sobie przypomnę jaki był jeszcze rok temu, wszystko to zdaje sie być kłamstwem.
W Konoha mieszkam od nie dawna. Wiele czasu spędziłam w sunie jako ambasador
kraju ognia. Jednak gdy przeprowadziłam sie do Konohy zestalam przygarnięta w
rodzinie Mashiba. Najbardziej dogaduje sie i lubię Hiroshiego. W ciągu 2 lat stal sie do mnie jak brat. Ogólnie
cały klan zaakceptował mnie jako jedna z klany Mashiba. Nie mam tych zdolności
co oni ale potrafię o ciebie zadbać. Sama Hokage powiedziała mi ze jestem wyjątkowa.
Nie wiem dlaczego. Rodziców nigdy nie znałam. Nie znam nikogo z mojej rodziny
ani nikogo kto by mógł ich znać. Dowiedziałam sie ze to jest zakazany temat.
Kolejny. Tak kolejny. Pierwszy był o Kyuubim ale został zniesiony. Naruto stal
sie bohaterem wioski. Z tego co wiem nie długo maja sie odbyć wybory na Hokage. Chyba wszyscy mieszkańcy będą głosować na Naruto?
Po części zaufałam Sasuke, ale nie jest jeszcze gotowy na moje zaufanie. Opuścił
wioskę i chciał ja zniszczyć. Obserwowałam jego walkę, każdą. Dobrze wiem jaki
jest silny i jakich rzeczy może dokonać.
-Pora wracać - oznajmiłam.
-Oke.
Zareklamowałaś się u mnie więc z ciekawości weszłam ;]
OdpowiedzUsuńRozdział bardzo fajny, ale ze względu na błędy dość trudno się go czyta ;( Sama nie jestem ideałem, ale staram się je jakoś eliminować. U cb głównie w oczy rzucają się literówki i brak ł, ą, ę... ale tak to nie mam zastrzeżeń ;)
Z niecierpliwością czekam na następny i dodaję cię do linków ;)
Pisałam to na telefonie, więc się nie dziwę że je wyłapałaś. W następnym rozdziale będzie już poprawnie. Niedługo stworzę zakładkę i dopiszę cie do nich!
OdpowiedzUsuńOj, oj:3 Aly się cieszy^^ Mordka się jej uśmiecha^^
OdpowiedzUsuńWpadałam tutaj, bo zobaczyłam twój blog na malach-tow:) I się nie zawiodłam...dzieje, się dzieje. Juz widzę fajnie prowadzona akcję i...Sasuke. No dobra fanką jego to nie jestem, ale ze względu na ciekawie zapowiadające się opko udam, że go uwielbiamXD
Czekam na nowy!
Pozdrawiam^^
Dodaję do obserwowanych^^
Ohayo Yukiś :3
OdpowiedzUsuńJak widać jestem. :]
Rozdział bardzo się mi podobał, choć czemu taki krótki? Na wszystkie kurczaki, ale za to jaki amerykański (czyt. fajny, bomba)
Nie mogę doczekać się więcej. :)